Turyści z całej Polski zjeżdżają do Krakowa, by pospacerować po Rynku Głównym, odwiedzić Wawel, a czasem nawet zapuścić się na Kopiec Kraka. Dlaczego jednak pomijamy atrakcje położone kilkadziesiąt kilometrów dalej? Przecież do Bochni można dojechać autostradą, a znajdując się w tamtym miejscu Kopalnia Soli jest na tyle ciekawym miejscem, że grzechem byłoby nie poświęcić kilku godzin na jej zwiedzenie, szczególnie jeśli ktoś odwiedza Małopolskę z dalszej części naszego kraju. Nie musisz nawet posiadać auta – do Bochni bezpośrednio z centrum Krakowa łatwo dostaniesz się przy pomocy pociągu czy autobusu. Wystarczą dobre chęci, by wycieczka do jednej z najciekawszych kopalni soli stała się faktem.
Na co dzień nikt z nas nie ma okazji, by zejść pod ziemię i zobaczyć, jak dawniej wydobywano sól, bez której nie wyobrażamy sobie życia. Przecież każdy z nas korzysta z niej przy gotowaniu. Tymczasem ogromne złoża kryształów znajdują się głęboko pod ziemią, wypełniając kopalnię charakterystycznym zapachem i blaskiem odbitych świateł. Warto zauważyć, że schodząc do Kopalni Soli w Bochni, można poczuć upływ czasu, ponieważ rozpoczęła ona swoją działalność już w 1248 roku! Od tego czasu minęło blisko 800 lat, a wciąż mamy szansę spacerować tymi samymi podziemnymi korytarzami, co dawniej górnicy wydobywający sól.
Kopalnia przyjazna dla turystów
Kopalnia jest przygotowana na przyjęcie turystów, oferując bezpieczne trasy dla zwiedzających, a także specjalną ekspozycję multimedialną, która w krótki i przystępny sposób opisuje dzieje kopalni. Osoby, które poszukują większej dawki emocji, niż samo zwiedzanie podziemi, mogą skorzystać z Historycznej Wyprawy w Stare Góry lub skorzystać z niepowtarzalnej trasy przyrodniczej, która pozwala na własne oczy zobaczyć fluorescencyjne hality. Taka atrakcja jest czymś niepowtarzalnym, więc szczególnie warto skorzystać z okazji, tym bardziej że możemy doświadczyć tego w Polsce, bez konieczności wyjazdów zagranicznych.